Rozdział 195
Leda przewróciła oczami i przeklęła: „Suka”.
„Nie powinieneś był mnie wcześniej zatrzymywać” – prychnęła, ledwie napinając mięśnie. „Gdyby naprawdę do tego doszło, ta stara wiedźma nie miałaby szans”.
Roseanne, przypominając sobie kwaśną minę Millie po wyjściu, nie mogła powstrzymać się od parsknięcia śmiechem, szybko próbując uspokoić przyjaciółkę: „No, nie bądź zła. To nie jest tego warte”.