Rozdział 76
W przyjemną sobotę pogoda była idealna.
Gęste chmury pozwalały, by ciepłe promienie słońca przebijały się przez chmury, przez co Roseanne lekko się pociła podczas porannego joggingu.
Po orzeźwiającym prysznicu i zmianie ubrania, sięgnęła po zakupione wcześniej lekarstwa i wzięła taksówkę, która pojechała do Madeleine.