Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Będąc jej antidotum
  2. Rozdział 2 Im bardziej się czegoś boisz, tym bardziej to nadejdzie
  3. Rozdział 3: Spędzanie czasu z dzikim mężczyzną
  4. Rozdział 4: Liczydło w moim sercu
  5. Rozdział 5 To naprawdę trudne do zrobienia
  6. Rozdział 6 Mały potwór
  7. Rozdział 7 Wielki przełom!
  8. Rozdział 8 Czy to taki zbieg okoliczności?
  9. Rozdział 9 Nie przyznam się do błędu, nawet jeśli zamienię się w popiół
  10. Rozdział 10 Chcę go pocałować
  11. Rozdział 11 Czy ją wystraszyłem?
  12. Rozdział 12 Prawda tamtego roku
  13. Rozdział 13 Jej dowody przestępstwa
  14. Rozdział 14: Krzywdzenie innych szkodzi tobie
  15. Rozdział 15 Muszę ją zatrzymać tej nocy, bez względu na wszystko
  16. Rozdział 16 Znalazłem ją!
  17. Rozdział 17: Prowokowanie niewłaściwej osoby
  18. Rozdział 18 Dziesiąty Mistrz ma specjalne hobby
  19. Rozdział 19 jest taki żałosny!
  20. Rozdział 20 zostanie ujawniony!

Rozdział 4: Liczydło w moim sercu

Luna zauważyła zmartwienie Grace i delikatnie poklepała ją po dłoni, aby ją pocieszyć.

„Nie martw się, Grace. Gdyby naprawdę kogoś potrzebowali, mama nigdy by cię tam nie wysłała. Julię spotkał ten sam los co ciebie. Kiedy poprosiliśmy ją o ślub z tym mężczyzną, pierwotnie była naszą córką”.

Po ślubie Julia zerwała kontakty z rodziną Yalesów i zmieniła nazwisko.

Grace po cichu odetchnęła z ulgą.

Mimo że tajemniczy mężczyzna o imieniu Song Youze dysponuje pewnymi środkami finansowymi, nigdy się nie pojawił. Może to brzydki i zdeformowany potwór.

Wstrzymuje się od czterech lat i wciąż żyje. Sądzę, że jego ciało nie jest już ludzkie. Jak może być jej godzien?

Dziś nie jest już tą samą biedną, wiejską dziewczyną, którą kiedyś była.

Jako najstarsza córka rodziny Yales , zasługuje na coś lepszego.

Julia, sierota, która przywłaszczyła sobie jej tożsamość, powinna być wdzięczna, że mogła poślubić bogatego mężczyznę.

Ale mimo że jej matka tak powiedziała, ona nadal musiała mieć dla siebie więcej planów.

Myśląc o tym, Grace spojrzała na babcię Yales i powiedziała: „Babciu, chcę zostać nauczycielką muzyki w przedszkolu Aolinton. Jesteś dyrektorką przedszkola Aolinton. Czy możesz mi pomóc to zorganizować?”

Babcia Yales zmarszczyła brwi. „Czy nie zamierzasz zostać gwiazdą? Dlaczego nagle chcesz zostać nauczycielką przedszkola?”

Grace posłusznie odpowiedziała: „To nie ma znaczenia, mogę zorganizować sobie czas”.

Ona również nie chciała chodzić do przedszkola i najbardziej nienawidziła tych hałaśliwych dzieci, ale poza pójściem do Aolington, tak naprawdę nie miała innego sposobu, aby zbliżyć się do Mistrza Shi.

Syn Dziesiątego Mistrza uczęszcza do przedszkola w Aolington. Skoro może dostać młodszego, dlaczego miałaby się martwić, że nie uda jej się dostać starszego?

Babcia Yales pokręciła głową i powiedziała: „Chociaż mam udziały w Aolington, nie mogę nikogo tam wpuścić. Powinieneś skupić się na jednej rzeczy i przestać być niezdecydowanym przez cały dzień”.

Luna chciała stanąć w obronie córki, ale babcia Yales po prostu wstała i wyszła.

Poskarżyła się: „Myślę, że mama jest stronnicza, ma w sercu tylko tę niewdzięczną osobę”.

Leo powiedział: „Nie możesz winić mamy za to. Nie każdy może dostać się do przedszkola Aolington, ocena jest bardzo surowa! A przewodniczący jest osobą, która nie toleruje ani jednego ziarenka piasku w oczach, najbardziej nienawidzi ludzi z powiązaniami”.

Przedszkole Aolindon jest jednym z najlepszych przedszkoli w kraju. Wszystkie dzieci tam są albo bogate, albo arystokratyczne, więc nauczyciele mają wysokie wymagania i są wobec nich surowi.

„Wszystko w porządku. Zapomnij o tym, jeśli nie zadziała. Mamo i tato, najpierw wrócę do swojego pokoju, żeby odpocząć”. Grace przygnębiona weszła na górę.

Luna goniła go zrozpaczona i pocieszała: „Grace, skup się na śpiewaniu i aktorstwie. Nie ma potrzeby jechać do Aolinton, żeby służyć tym małym przodkom”.

Grace zmusiła się do uroczego uśmiechu i skinęła głową.

„ Mamo, pamiętam, że mówiłaś wcześniej, że odkąd Julia opuściła rodzinę Yales pięć lat temu , ty i tata nie daliście jej ani grosza”.

„Tak, co się stało?”

„W takim razie... Babcia powinna nadal potajemnie dawać jej pieniądze. To, co ma na sobie, nie wygląda tanio”.

Grace nigdy nie zapomni pierwszego razu, kiedy zobaczyła Julię.

Tego dnia Julia miała na sobie białą sukienkę i wyglądała jak prawdziwa wróżka. Każdy jej uśmiech i grymas był elegancki i pełen wdzięku, nawet jej wymowa, gdy mówiła, była bardzo standardowa.

W tamtym czasie czuła się gorsza wobec Julii. Wstydziła się nawet mówić ze względu na swój akcent.

Przez lata starała się pozbyć ziemistego zapachu swojego ciała i podejmowała wysiłki, aby zmienić siebie, myśląc, że teraz jest bardzo olśniewająca i piękna.

Kiedy służąca powiedziała jej, że Julia wróciła, spieszyła się, by jak najszybciej zakończyć podróż, ponieważ chciała wrócić i zobaczyć, jak nieszczęśliwa stała się Julia na przestrzeni lat.

Uznała, że Julia nie poradziła sobie w życiu poza domem, więc wróciła do rodziny Yalesów, licząc na to, że odniesie z niej jakieś korzyści.

Ale kiedy dzisiaj poznała Julię, znów poczuła się gorsza.

Julia ubrała się dziś swobodnie, miała na sobie luźne, szerokie spodnie w kolorze szampańskim oraz dzianinową koszulkę w tym samym kolorze. Marki nie było widać, ale wyglądała bardzo stylowo.

Po usłyszeniu przypomnienia Grace twarz Luny natychmiast pociemniała.

„To możliwe! Nie, muszę porozmawiać z twoim tatą!”

„Nie możemy pozwolić, żeby starsza pani dawała pieniądze tej niewdzięcznej osobie. Jeśli ta niewdzięczna osoba chce dalej korzystać z pieniędzy naszej rodziny Yales , będzie musiała się podporządkować!”

„ Kiedy pięć lat temu się wyprowadziła, zagroziła, że nie skorzysta już z ani jednego centa od rodziny Yales . Uważałam, że jest bardzo silna…”

Luna mruknęła coś do siebie i odwróciła się, by poszukać Leo.

Grace spojrzała na nią z zadowolonym uśmiechem na twarzy.

Teraz, gdy już tu jest, Julia nigdy nie będzie mogła zabrać rodzinie Yalesów ani jednego centa, który do niej należy!

Przedszkole Aolinda.

Julia dotarła do drzwi gabinetu dyrektora Jonesa.

Zanim podszedłem bliżej, usłyszałem dochodzący ze środka głos młodej kobiety.

„Dyrektorze, zostaw Star mnie. Jestem pewien, że uda mi się go namówić, żeby przyszedł do szkoły”.

„Nie, Star ma pewne problemy psychologiczne. Jesteś nauczycielem malarstwa i nie rozumiesz psychologii dziecka. Sprawy zawodowe należy przekazać profesjonalistom”.

„ Studiowałam też trochę psychologii dziecięcej. Jestem bardzo dobra w komunikacji z dziećmi. Po prostu zaufaj mi tym razem. Obiecuję, że cię nie zawiodę!”

„Powiedziałem nie i to jest nie!” Głos dyrektora Jonesa stał się niecierpliwy. „Sophia, nie ma tu nikogo innego, więc pozwól, że to wyjaśnię. Ty nalegasz, żeby dowodzić Star. Ty i ja wiemy dokładnie, co myślisz. Radzę ci zrezygnować z tego pomysłu i nie sprawiać kłopotów sobie i Aoringtonowi”.

„Nie... Dyrektorze, źle mnie zrozumiałeś. Naprawdę chcę pomóc ci rozwiązać twoje problemy”.

„Okej, wyjdź stąd teraz. Później muszę spotkać się z nowym nauczycielem zdrowia psychicznego”.

Dyrektor Jones spojrzał w stronę drzwi gabinetu.

Właśnie zobaczyłem Julię stojącą w drzwiach i zamierzającą zapukać , a na jej twarzy pojawił się cień zaskoczenia: „ Julio , jesteś tutaj!”

Julia skinęła głową.

Sophia spojrzała na Julię, myśląc, że ktoś mógł usłyszeć jej rozmowę z dyrektorem, a na jej twarzy odmalował się cień zażenowania.

"Proszę wejść!" Dyrektor Jones przywitał Julię z entuzjazmem, całkowicie ignorując Sophię, która stała obok niej.

Sophia wyszła taktownie.

Po zajęciu miejsca dyrektor Jones osobiście nalał Julii szklankę wody i powiedział: „Słyszałem od przewodniczącego, że właśnie wróciłaś do Chin. Czy jesteś do tego przyzwyczajona?”

„Tak, dziękuję za troskę.” Julia skinęła głową, nie chcąc wymieniać uprzejmości. Od razu do rzeczy: „Słyszałem od przewodniczącego, że jest trudny problem z jednym z dzieci. Czy możesz mi powiedzieć, jaka jest konkretna sytuacja?”

Dyrektor Jones był oszołomiony.

W przeszłości nowi nauczyciele pochlebiali jej, gdy ją widzieli.

Julia natomiast wydawała się bardzo fajna.

Osoba wyznaczona przez przewodniczącego rzeczywiście była inna.

Lubi pracowników, którzy stawiają pracę na pierwszym miejscu.

Dyrektor Jones podniósł swoje okulary w złotych oprawkach i powiedział: „Chłopiec ma na imię Star. Jest wycofany, autystyczny i nie chce chodzić do szkoły. Jeśli możesz zacząć pracę dzisiaj, mam nadzieję, że uda ci się pójść do domu Shi po południu, żeby się z nim spotkać”.

تم النسخ بنجاح!