Rozdział 116 Strach
Kiedy Nathan zobaczył, że Lily nie jest już w stanie krytycznym, odetchnął z ulgą. Opuścił głowę, spojrzał na telefon i powiedział do Samanthy: „Mam jeszcze sprawy do załatwienia, muszę iść. Lara, zajmij się babcią z mamą”.
Lara skinęła głową na znak uznania. Samantha chciała powiedzieć, że ona również musi wyjść, ale wiedziała, że nie wypada jej wypowiadać takich słów w tym momencie. Wszystko, co mogła zrobić, to siedzieć naburmuszona na sofie.
Lara znalazła krzesło i usiadła obok łóżka Lily. Caleb podszedł do niej i zapytał: „Jest pora lunchu, co chcesz zjeść? Pójdę i przyniosę ci coś do jedzenia”.