Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101 Żona
  2. Rozdział 102 Jałowy
  3. Rozdział 103 Caleb podążał
  4. Rozdział 104 Zaciekły
  5. Rozdział 105 Ktoś czeka
  6. Rozdział 106 Wina
  7. Rozdział 107 Nie ma powrotu
  8. Rozdział 108 Nie ma potrzeby
  9. Rozdział 109 Tylko ona
  10. Rozdział 110 Ile?
  11. Rozdział 111 Miód
  12. Rozdział 112 Miłość
  13. Rozdział 113 Opieka
  14. Rozdział 114 Zimne oczy
  15. Rozdział 115 Pomoc
  16. Rozdział 116 Strach
  17. Rozdział 117 Wyjdź
  18. Rozdział 118 Cios
  19. Rozdział 119 Brak skarg
  20. Rozdział 120 Spotkanie
  21. Rozdział 121 Przywróć rzeczy
  22. Rozdział 122 Spółka
  23. Rozdział 123 Wiadomości
  24. Rozdział 124 Macocha
  25. Rozdział 125 Lekcja
  26. Rozdział 126 Aktywa
  27. Rozdział 127 Numer jeden w Empfield
  28. Rozdział 128 Bracia
  29. Rozdział 129 Wzajemna pomoc
  30. Rozdział 130 W koszu

Rozdział 6 Kanapka jajeczna

Następnego dnia rano.

Lara miała właśnie wyjść do pracy, gdy drzwi od zewnątrz zostały otwarte.

Gdy zobaczyła znajomą twarz, zapytała ze zdziwieniem: „Wróciłeś?”

„Myślałam, że powiedział, że nie będzie go przez tydzień. Minęły dopiero cztery dni” – pomyślała Lara.

Kiedy Caleb zobaczył zdziwiony wyraz twarzy Lary, jego twarz stała się zimna. „Wygląda na to, że wróciłem trochę za wcześnie! Wygląda na to, że ją zaskoczyłem”.

Caleb nie żywił żadnych uczuć do Lary, ale to nie znaczyło, że pozwoliłby jej na zdradę.

Rozejrzał się po pokoju, ale nie dostrzegł nikogo innego.

Następnie zapytał z poważną miną: „Gdzie jest ten facet?”

„Jaki facet?”

Lara początkowo nie zrozumiała, o co pytał Caleb. Jednak gdy zobaczyła, że Caleb patrzy na ubrania wiszące na balkonie, Lara zrozumiała, o czym Caleb mówił.

Szybko podeszła i zdjęła ubrania z wieszaków. „Przepraszam, że nie było cię w domu przez ostatnie kilka dni. Jestem sama i trochę się boję. Dlatego powiesiłam część twoich ubrań na balkonie i wystawiłam parę twoich butów na zewnątrz”.

Słowa Lary wprawiły Caleba w osłupienie.

Wcześniej nie przyglądał się ubraniom szczegółowo, ale teraz zdał sobie sprawę, że te ubrania i buty naprawdę należały do niego.

„Wysłałam ci SMS-a, ale nie odpowiedziałeś...”

Zanim Lara skorzystała z ubrań Caleba, wysłała mu SMS-a.

Po wysłuchaniu wyjaśnień Lary twarz Caleba złagodniała.

„Ostatnio byłem dość zajęty, więc nie zwracałem uwagi na wiadomości. Następnym razem możesz...”

Caleb miał przy sobie ochroniarzy przez cały czas, gdy podróżował. Podświadomie chciał powiedzieć, że Lara może sprawić, by ochroniarze stali na straży, ale nagle zdał sobie sprawę, że zatrudnianie ochroniarzy było czymś, czego nigdy nie robiła.

„Co mogę zrobić?” Lara spojrzała na Caleba ciekawie.

„Nic.” Caleb przełknął słowa, które miał zamiar powiedzieć. „Mój wyjazd służbowy zakończył się szybciej, niż się spodziewałem. Wrócę do domu na kilka dni. Możesz spakować te rzeczy.”

„Okej.” Lara skinęła głową. „Nie spodziewałam się, że twój CEO będzie taki miły. Pozwolił ci zakończyć podróż służbową wcześniej.”

Calebowi zabrakło słów.

„Teraz możesz trochę odpocząć. Ja idę do pracy”. Lara zauważyła zmęczone spojrzenie w oczach Caleba i wiedziała, że był bardzo zajęty przez ostatnie kilka dni , więc nie odpoczywał wystarczająco.

„Podwiozę cię. Ja też muszę iść do biura”. Caleb wyjął kurtkę z szafy i wyszedł za Larą z domu.

Lara nie odrzuciła jego oferty. Caleb zaprowadził Larę do normalnego czarnego MPV.

„Możesz do mnie zadzwonić w przyszłości rano, kiedy będziesz musiał iść do pracy. Mogę cię podwieźć”. Caleb siedział na fotelu kierowcy. Jego dłuższe i smuklejsze palce trzymały kierownicę.

„Zaczynam pracę wcześniej niż ty. Nie potrzebujesz więcej odpoczynku?” Lara wyraźnie pamiętała, że Caleb spał jeszcze, gdy w przeszłości szła do pracy.

Caleb pokręcił głową. „Nic mi nie jest. Wychodzisz do pracy chwilę po siódmej rano, prawda?”

Lara skinęła głową.

Nie wzięła słów Caleba na poważnie. Ku jej zaskoczeniu, Caleb obudził się wcześnie następnego ranka i podwiózł ją do pracy.

Kiedy przejeżdżali obok stoiska, Lara poprosiła Caleba, żeby zatrzymał samochód. „Zjedzmy śniadanie”.

Z tego, co wiedziała Lara, stołówka Jacobs Group nie będzie czynna rano.

Gdyby to była ona, zjadłaby tylko trochę chleba i mleka, kiedy dotarłaby do sklepu, ale Caleb był z nią. Dla Lary Caleb obudził się wcześnie, żeby ją podwieźć, więc poczuła, że powinna coś zrobić.

Otworzyła drzwi samochodu i wysiadła. Poszła do stoiska i kupiła kanapkę z jajkiem.

Aby mieć pewność, że Caleb otrzymuje wystarczającą ilość składników odżywczych, Lara poprosiła o dodatkowe jajka do kanapki jajecznej.

Po powrocie do samochodu Lara podała kanapkę Calebowi.

Caleb był bez słowa.

Zapach i wygląd kanapki sprawiły, że Caleb w ogóle nie miał ochoty jej ugryźć.

Nigdy czegoś takiego nie jadł.

Jednak patrząc w ciemne i pełne oczekiwania oczy Lary, Caleb podświadomie wziął kanapkę z jej rąk.

Gdy skończył jeść kanapkę z jajkiem, Lara podała mu również karton mleka.

„Zaczynam pracę wcześnie każdego ranka. W przeciwnym razie mogłabym zrobić śniadanie w domu”.

Lara uważała, że zrobienie śniadania w domu byłoby czyste i tanie.

Caleb znów stracił mowę.

Po przybyciu do Jacobs Group Caleb poszedł na górę, pocierając brzuch. Poczuł, że jego żołądek jest trochę niespokojny.

„Panie Jacobs, śniadanie przyszło, czy chce pan śniadanie teraz?”

„Nie, pominę. Możesz ją sobie wziąć.” Caleb pokręcił głową i usiadł na krześle, żeby nalać sobie herbaty.

Adam Jacobs spojrzał na Caleba ze zdziwieniem. „Pan Jacobs zawsze zwracał uwagę na swoje zdrowie. Nigdy nie opuściłby regularnego posiłku i nigdy nie pracowałby z pustym żołądkiem. Dlaczego dziś nie chce żadnego śniadania?”

Różne myśli przemknęły Adamowi Jacobsowi przez głowę, ale nie odważył się zapytać swojego pracodawcy o swoje życie osobiste. Wszystko, co mógł zrobić, to ostrzec samego siebie, aby być dzisiaj wyjątkowo ostrożnym.

Tymczasem w sklepie spożywczym obok Jacobs Group.

"Pozdrowienia."

Usłyszawszy, że ktoś wchodzi do sklepu, Lara podniosła głowę, ale jej wyraz twarzy się zmienił.

„Lara Walker, gdzie byłaś przez ostatnie kilka dni? Jak śmiesz nie wracać do domu? Nie widziałaś mojej wiadomości, w której prosiłam cię o przelanie 20 tysięcy dolarów twojemu bratu?” Samantha weszła do sklepu z zimną twarzą.

تم النسخ بنجاح!