Rozdział 47 Złodziej
Złośliwy błysk zabłysnął w wąskich oczach Shelii. Z chytrym uśmiechem na twarzy, pośpieszyła do przodu i złapała pierścionek. Następnie wyszła z damskiej toalety, udając, że nic się nie stało.
Lindsey poprawiła nastrój i wyruszyła na poszukiwania Paige, mając nadzieję, że uda jej się nawiązać z nią rozmowę. W końcu czas grał kluczową rolę i nie mogła zmarnować tej okazji. Jednak po zrobieniu zaledwie kilku kroków ktoś w nią wjechał.
„Lindsey, czemu nie patrzysz, gdzie idziesz?” Shelia zrugała ją, a jej głos brzmiał dla Lindsey jak gwizdki na tablicy.