Rozdział 184 Bezwarunkowa ochrona Sophii
„Tak, tak, możemy to sami unieść. Nie musisz nam pomagać.”
Hogan również zaśmiał się sucho.
Starszy Brat Kahn zadzwonił do nas wczoraj i powiedział, żebyśmy byli łagodniejsi dla Sophii i że nie wolno nam traktować jej zbyt źle.