Rozdział 033 „Jesteś bezwstydny!”
Soundy nie wiedziała, ile to trwało, zdała sobie sprawę jedynie z tego, że po wszystkim miała zdrętwiałe usta.
W ustach czułem dziwny zapach i smak. Za każdym razem, gdy przełykałem, czułem się, jakbym zatrzymywał się przy nim. Czułem się bardzo niekomfortowo.
Jej łzawiące oczy były wypełnione mgłą i dymem, a gdy się poruszała, wyglądała jak przejrzyste jezioro z falami.