Rozdział 44
NADINA.
W chwili, gdy zobaczyłem pakowalnię, moje serce zaczęło głośno walić. Przed schodami zaparkowany był nieznany samochód.
„Czy nadal mamy gościa? Myślałam, że Alpha Grayson już wyszedł.” Zapytałam, odsuwając się od Ethana.
NADINA.
W chwili, gdy zobaczyłem pakowalnię, moje serce zaczęło głośno walić. Przed schodami zaparkowany był nieznany samochód.
„Czy nadal mamy gościa? Myślałam, że Alpha Grayson już wyszedł.” Zapytałam, odsuwając się od Ethana.