Rozdział 70
KANDER.
Nie spodziewałem się, że na mnie napluje. A jednak to zrobiła.
Nie było tego wiele, tylko ślina, i gdyby nie była to poważna i niebezpieczna sytuacja, to bym się roześmiał.
KANDER.
Nie spodziewałem się, że na mnie napluje. A jednak to zrobiła.
Nie było tego wiele, tylko ślina, i gdyby nie była to poważna i niebezpieczna sytuacja, to bym się roześmiał.