Rozdział 61 Zatrzymaj się tam
Mężczyzna z białym kwiatem na piersi zmrużył przenikliwe oczy i spojrzał w stronę cmentarza.
„Ona jest jedyną córką mojej siostry. Zabierzemy ją z powrotem, ale nie teraz”.
Mężczyzna na miejscu kierowcy skinął głową i odpowiedział: „Tak, proszę pana. Ma pan rację. Teraz nie będzie dla niej bezpiecznie wrócić do domu. No dobrze, czy możemy wrócić teraz do Oskus, proszę pana?”