Rozdział 135 Impreza Stowarzyszenia Filmowego
„Hanna Wheeler, jak śmiesz mnie wyśmiewać przed tak wieloma ludźmi? Teraz wstydzę się stanąć z kimkolwiek twarzą w twarz. Muszę się zemścić!” – krzyknął Tim, zaciskając pięści i uderzając nimi o biurko.
„Wujku, nie pozwól, aby gniew przesłonił ci osąd. Nadal mamy okazję dać Hannie nauczkę” – wtrącił Khari, jego głos był zimny i wyrachowany, gdy stał obok Tima.
„Jaką mamy okazję?” Wyraz twarzy Tima nagle się zmienił, oczekiwanie zastąpiło jego wcześniejszą frustrację.