Rozdział 57 Sprzeczka
Może dlatego, że Hanna wypiła za dużo, jej policzek uderzył Colby'ego z taką siłą, że jego twarz prawie się wykrzywiła. Krzyknął z bólu.
„Colby! Colby!” Emerie objęła twarz Colby’ego, delikatnie dmuchając na nią. „Hanna, to już za wiele. Jak możesz być tak surowa dla swojego brata? To jest nie do przyjęcia!”
„Nie słuchałaś go? On sam o to prosił. Ja tylko próbowałam się przypodobać!” odparła Hanna.