Rozdział 1172 Pocałowałem Cathy
Minęło sporo czasu, zanim Catherine odzyskała spokój.
Gdy już to zrobiła, zeszła na dół do kuchni, przygotowując kubek wody miodowej. Z wyćwiczoną ostrożnością zaniosła go z powrotem na górę i cicho weszła z powrotem do pokoju Johnsona.
Johnson nie poruszył się ani o cal. Nadal leżał tam, gdzie go zostawiła, z równym oddechem i twarzą rozluźnioną we śnie.