Rozdział 1296 Jest coś, co mnie zaciekawiło.
Niepokój Belli o Carolę nie ustępował i nie chciał ustąpić.
Kiedy dotarła do sali infuzyjnej oddziału ratunkowego, zastała Carolę leżącą na krześle i już śpiącą. Jej twarz wciąż była zaczerwieniona od gorączki.
Bella, poruszając się ostrożnie, by nie zakłócić ciszy, usiadła obok niej.