Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1208 Może dołączyć do nas w podróży
  2. Rozdział 1209 Udane pobranie próbki krwi Elwooda
  3. Rozdział 1210 Gdzie jest twoja dziewczyna?
  4. Rozdział 1211 Ciche poczucie radości
  5. Rozdział 1212 Zazdrość
  6. Rozdział 1213 Co robisz?
  7. Rozdział 1214 Postępuj zgodnie ze swoim wiekiem
  8. Rozdział 1215 Zabawa
  9. Rozdział 1216 Spowiedź
  10. Rozdział 1217 Chcę spędzić resztę życia z tobą
  11. Rozdział 1218 Dlaczego wydawałeś się zdenerwowany
  12. Rozdział 1219 Tylko Twój
  13. Rozdział 1220 Podrażniony
  14. Rozdział 1221 Wspólny spacer
  15. Rozdział 1222 Co jeśli coś jej się stanie
  16. Rozdział 1223 Dam sobie radę sam
  17. Rozdział 1224 Pchanie
  18. Rozdział 1225 To twoja wina
  19. Rozdział 1226 Łzy
  20. Rozdział 1227 Nie wciągaj wszystkich w swój bałagan
  21. Rozdział 1228 Czy myślisz, że Liam jest na mnie zły?
  22. Rozdział 1229 Powinieneś znać swoje miejsce
  23. Rozdział 1230 Została popchnięta
  24. Rozdział 1231 Ktoś chce jej śmierci
  25. Rozdział 1232 Liam, to nie twoja wina
  26. Rozdział 1233 Już ukrywam się w lesie
  27. Rozdział 1234 Podejrzenie Faye
  28. Rozdział 1235 Czy coś w niej wydawało się wtedy dziwne?
  29. Rozdział 1236 Chęć zamieszkania z Bellą
  30. Rozdział 1237 Zgadzanie się
  31. Rozdział 1238 Chcę zobaczyć, czego ona naprawdę chce
  32. Rozdział 1239 Faye chce spać obok Belli
  33. Rozdział 1240 Czy nie czujesz wstydu?

Rozdział 3 Ona jest oszałamiająco piękna

Minęły trzy lata, a w posiadłości rodziny Thomasów w Owathe panowała atmosfera podniecenia.

W wielkiej sali bankietowej śmiech i rozmowy mieszały się z gęstym zapachem perfum.

Rodzina Thomasów, która należała do czterech najbardziej wpływowych rodzin w Owathe, posiadała znaczną władzę.

Tego wieczoru świętowali powrót chrześnicy głowy rodziny z zagranicy, wydając wystawny bankiet.

Na tę okazję licznie przybyła elita miasta.

„Liam, czy to nie prawda, że Bella wróciła również dzisiaj?” zapytał Raymond Adams z kąta pokoju.

Słysząc pytanie, Liam zatrzymał się na chwilę, zaciskając palce na kieliszku wina. Po krótkiej przerwie odpowiedział skinieniem głowy, aby potwierdzić nowinę, po delektowaniu się łykiem wina.

Ubrany w elegancki, ciemnoniebieski garnitur, Liam emanował aurą skrupulatnej elegancji.

„Już najwyższy czas!” powiedział Raymond, odwracając się, by spojrzeć na Violet, która stała obok Liama. „Ta kobieta, którą poślubił Liam, powinna dawno zniknąć z jego życia. Gratulacje, Violet. To musi być tylko kwestia czasu, zanim zostaniesz panią Clark”.

Violet odpowiedziała z lekkim uśmiechem, jej głos był łagodny: „ Dla mnie liczy się bliskość z Liamem, a nie tytuł jego żony”.

Pomimo jej słów, jej uważne spojrzenie na Liama mówiło wiele o jej prawdziwych uczuciach, a jej oczekiwanie, że wyjdzie za Liama, było oczywiste dla wszystkich obserwatorów.

Liam odwrócił wzrok, bezmyślnie stukając palcem w szklankę i pozostając w milczeniu.

Widząc pełne nadziei spojrzenie Violet, Raymond powiedział: „Liam wyraźnie cię uwielbia, Violet. Gdy tylko uwolni się od Belli, bez wątpienia od razu uczyni cię swoją żoną. Zgadza się, Liam?”

Liam nie reagował, wydawał się być pogrążony we własnych myślach.

Violet rozchyliła usta, gdy chciała przemówić, ale uwaga wszystkich zebranych nagle skupiła się gdzie indziej, bo ktoś zakłócił jej spokój przy wejściu.

Wszystkie głowy odwróciły się, gdy dźwięk stukających obcasów rozbrzmiał na marmurowej podłodze, odzwierciedlając bicie serca tłumu.

Pojawiła się uderzająca postać w ognistoczerwonej sukni. Suknia miała głęboki dekolt w serek i błyszczące cekiny, a rybi ogon tańczył, gdy kobieta szła.

Jej obecność była niezaprzeczalnie magnetyczna, a figura idealna. Jej wyrafinowane rysy twarzy były obramowane jasnymi oczami, których urok podkreślał ciemny eyeliner. Jej piękno było nie tylko widoczne, ale i odczuwalne, pozostawiając wszystkich obecnych oszołomionych.

„O mój Boże! Kim jest ta kobieta? Nie mogę uwierzyć, że ktoś tak urzekający był tutaj w Owathe przez cały czas! Dlaczego wcześniej jej nie widziałem?” Raymond nie mógł ukryć swojego zdumienia.

„Rzeczywiście, jest bardzo uderzająca” – skomentowała Violet z uśmiechem.

Liam powoli podniósł wzrok, by spojrzeć na kobietę, a jego oczy gwałtownie się zwęziły.

„Podoba mi się! Zaraz zdobędę jej numer. Poczekaj tylko na moje dobre wieści!” Raymond szybko powiedział, zmierzając w stronę kobiety zdecydowanym krokiem.

Zbliżając się do kobiety, Raymond obdarzył ją uśmiechem, który uważał za swój najbardziej czarujący. „Cześć, piękna! Jestem Raymond Adams, syn prezesa Adams Group. Czy pozwolisz mi na przyjemność poznania cię?”

Bella spojrzała na Raymonda, a na jej ustach pojawił się delikatny uśmiech.

Wcześniej w otoczeniu Liama Raymond był dla niej szczególnie surowy i ciągle rzucał w jej stronę obelgami.

Wcześniej wielokrotnie ją obrażał, w ogóle nie biorąc pod uwagę jej uczuć.

Ale teraz stał przed nią, wyraźnie oczarowany jej urodą.

Słodka ironia tej sytuacji rozbawiła Bellę.

Widząc czarujący uśmiech Belli, Raymond na chwilę oczarowany. Odchrząknął i powiedział: „Czy mógłbym mieć przyjemność poznania twojego imienia?”

Gdy Bella otworzyła usta, chcąc przemówić, przerwał jej głęboki głos: „Belinie...”

تم النسخ بنجاح!