Rozdział 114 Obietnica złożona innemu człowiekowi
Hector Calloway początkowo myślał, że ma niewłaściwą osobę. Rzucił Sophii przelotne spojrzenie, gdy weszła. Wtedy nie mógł być pewien. Teraz był pewien, że to ona.
„Wydawało mi się, że wyglądasz znajomo, kiedy wszedłeś. To ty.”
Usiadł na krześle obok niej, śmiało wyciągając przed siebie nogi.