Rozdział 190 Mocny pocałunek
Hector wydawał się niechętny do pójścia do szpitala. Zmarszczył brwi, gdy Sophia to zasugerowała.
„To tylko zadrapania. Trochę maści i kilka dni odpoczynku powinno załatwić sprawę. Nie ma potrzeby jechać do szpitala” – od niechcenia zauważył Hector.
Charlotte i jej przyjaciele byli w windzie z Ethanem, gdy Sophia dotarła do windy. Charlotte prychnęła z pogardą, po czym odwróciła głowę.