Rozdział 241 Szumowiny powinny się zamknąć
Sophia odwróciła się do Ethana, unosząc brwi i uśmiechając się. „Tak. Chcę haremu. Ale nie interesują mnie mężczyźni tacy jak ty”. „Taki jak ja? Rozwiń”.
Zaczęła liczyć na palcach.
„Ostry język, arogancki, gardzisz wszystkimi i nie szanujesz innych. Myślisz, że jesteś najlepszą rzeczą, jaka może zaszczycić ziemię. Obwiniasz wszystkich za wszystko, tylko nie siebie. Nie masz żadnej inteligencji emocjonalnej. Każde słowo, które wychodzi z twoich ust, jest nieprzyjemne. Zawsze zachowujesz się, jakby należały ci się miliardy. Jesteś szumowiną, która nie chce się zamknąć. A co najważniejsze, jesteś jak pechowy amulet...”