Rozdział 35 Wyjście
Punkt widzenia Lydii.
Westchnęłam głęboko, odtwarzając słowa Roseline, musiałam zachować profesjonalizm, tak jak mój ojciec i Andrew zachowywali spokój, zamiast się na niego wyżywać. „Witamy, witamy, witamy! Jako dyrektor finansowy chciałabym osobiście powitać cię na pokładzie. Jestem taka szczęśliwa, podekscytowana i zachwycona współpracą z tobą. Wszyscy jesteśmy przekonani, że ta współpraca będzie udana i korzystna dla obu firm bez żadnych komplikacji”. W moim głosie słychać było fałszywy entuzjazm, a Andrew stłumił śmiech. Przewróciłam oczami, nie zwracając uwagi na Nathaniela.
„Zobaczymy podczas lunchu?” – skierowałem pytanie do Andrew, który skinął głową twierdząco, uśmiechnąłem się, szukając drogi do wyjścia z biura.