Rozdział 112 Tak fajnie, tak uroczo.
„Ty... „Maggie chciała się wkurzyć. Była skromna wobec Marry, ale Mary odważyła się jej dokuczyć.
Gdy tylko Maggie otworzyła usta, spojrzenie Mike'a, pełne ostrzeżenia i autorytetu, znów się na nią spojrzało.
Maggie była jak balon, z którego uciekało powietrze.