Rozdział 445 Nie ma tak dużo pieniędzy
„Och... o czym ona mówi?” Podszedł mężczyzna, zbliżył się do Anny i powiedział: „Co mówiliśmy wczoraj? Nie potraktowałaś tego poważnie, prawda? Zadzwoniłaś na policję!”
„Nie, to nie ja...” Anna wciąż kłamała. Im więcej mówiła, tym stawała się słabsza.
"Przyprowadźcie tu tę kobietę!"