Rozdział 455 Strzał w śnie
Ludzie Hanka chwycili za broń i strzelili. Z krzaków na drodze wyłoniło się kilku zamaskowanych, ubranych na czarno zabójców.
Mary przytuliła Mike'a i głośno płakała. Z hukiem w nocy, kula znów nadeszła.
Mike poklepał Mary po ramieniu: „Bądź grzeczna. Zostań tutaj i nie wychodź”.