Rozdział 46 O mój Boże, ktoś jest obok.
Po południu Mary zdrzemnęła się na całe popołudnie, ponieważ nie miała nic do roboty w pracy.
Prezydent wypił filiżankę kawy rano i filiżankę kawy po południu. Po zaparzeniu kawy Mary stwierdziła, że nie ma nic do roboty, prezydent nie miał też planu dnia.
Sekretarka Amy nie mogła sobie pomóc, więc musiała siedzieć przy biurku, żeby się zdrzemnąć. Było to bardzo nudne.