Rozdział 98 Czy wszystkie utrzymanki były żałosne?
„Jesteście takimi bezużytecznymi ludźmi. Spójrzcie, co zrobiliście! Pieniądze na projekt Union Building i pieniądze na projekt GIP zostały przez was zabrane! Gdzie wydaliście 200 milionów dolarów? Jesteście takim niesumiennym wnukiem. Chciałbym móc was zabić!”
Może to było naprawdę bolesne. Dawid nie mógł tego znieść. Wyciągnął rękę, żeby złapać ubrania dziadka i błagał: „Dziadku, nie bij mnie więcej! Wiem, że popełniłem błąd. Dziadku, zostałem oszukany. Zostałem oszukany przez tego cudzoziemca. Dziadku, myliłem się. Za dwieście milionów dolarów odzyskałem już sto milionów dolarów. Mogę to nadrobić. Zarobię pozostałe sto milionów w krótkim czasie. Dziadku, zaufaj mi”.
„Jak mógłbym ci teraz zaufać po tym wszystkim? Dobrze, że nie przejąłeś firmy. W przeciwnym razie zmarnowałbyś wszystkie pieniądze zarobione przez pokolenia rodziny Johnsonów. Ty, ty…” stary pan Johnson wskazał na Davida batem. Powiedział: „Jestem taki zły!”