Rozdział 99 Mike, jesteś takim draniem!
„Bracie Mike, wróciłeś!” Maggie, która pilnowała dołu, wstała.
„Młody paniczu Mike, pozwól, że ci pomogę.”
„Mogę chodzić sam” – prezydent Mike, który był pijany, arogancko odmówił pomocy Hanka. Potrafił chodzić sam.