Rozdział 106
Stara pani Hunt była znana w mieście ze swojego temperamentu. Była stanowcza i nigdy nikomu nie ustępowała. Upierała się, że jej dzieci i wnuki nie są w złej sytuacji.
Bóg jeden wiedział, jak długo starsza pani wytrzyma tę dumę.
Nie mając pojęcia, jak jej krewni spędzili noc, Serenity dobrze spała. Gdy nadeszło poranne światło, śnili jej się rodzice. Krzyczała do mamy i taty, próbując do nich dotrzeć, ale złapała tylko powietrze.