Rozdział 38
Szkoda, że młoda para nie była sobie aż tak bliska.
Zachary i Serenity dzielili tylko przestrzeń życiową, ale nadal prowadzili oddzielne życie. Nawet jeśli Zachary był na nią wściekły, Serenity nie mogło się tym przejmować, dopóki jej nie wyrzucił.
Serenity umyła naczynia i posprzątała kuchnię, zanim umyła cały dom. Na koniec usiadła na swoim ostatnim zakupie – huśtawce balkonowej – i cieszyła się chłodnym nocnym wiatrem we włosach. Takie było życie.