Rozdział 46
„Pani Sox, proszę nie wychodzić tak szybko”. Nie kończąc popisywania się swoją wyższością, pan Bill nie chciał pozwolić odejść Jasmine. „Przykro mi, panie Billu. Chyba nie pasujemy do siebie. Do zobaczenia”. Jasmine wyznała szczerze swoje myśli, zanim odciągnęła Serenity
Kroczyli dumnie, aż Serenity nagle się zatrzymała.
„Co się stało, Seren?” „Mój mąż”. „Co?”