Rozdział 1110
Niezależnie od tego, czy było to rodzinne miasto Serenity, czy sąsiednie wioski, młodzi pracowali w miastach, podczas gdy tylko starsze pokolenie pozostawało w tyle. Starsi nie mogli wykonywać zbyt wielu prac rolniczych, więc pola były puste. Ponieważ był ktoś bogaty, kto chciał od nich wydzierżawić pola, nie odmówiliby okazji do zarobienia pieniędzy.
Serenity i Jasmine bardzo ucieszyły się na tę wiadomość.
Po tym, jak Elisa skończyła informować ich o projekcie inwestycyjnym, spojrzała na Serenity i zawahała się na moment, zanim powiedziała: „To była dobra wiadomość. Czas na złe wieści. Seren, poprosiłam też kogoś, żeby zapytał, co robili twoi krewni, rozmawiając o zakontraktowaniu ziemi”.