Rozdział 1167
Serenity pojechała do sklepu Roll Royce'em swojego mężczyzny.
Właśnie odebrała wyroby rzemieślnicze od zatrudnionych przez siebie rzemieślników. Po sprawdzeniu jakości, Serenity pochwaliła swoich pracowników za dobrą pracę i zapłaciła im zgodnie z ustaloną stawką.
„ Serenity, to dobre pieniądze, bo zajmujemy się rękodziełem tylko wtedy, gdy robimy sobie przerwę od opieki nad dziećmi. Nasze rodziny są dość wspierające. Wiesz co? Moja teściowa przestała mieć do mnie pretensje”.