Rozdział 1173
Liberty straciłaby syna na rzecz porywacza, gdyby choć odrobinę rozluźniła uścisk.
Teraz, gdy byli już w samochodzie Elisy, Liberty nadal trzymała się swojego syna. Kolor odpłynął z jej twarzy.
Strach nie opuszczał Serenity.
Liberty straciłaby syna na rzecz porywacza, gdyby choć odrobinę rozluźniła uścisk.
Teraz, gdy byli już w samochodzie Elisy, Liberty nadal trzymała się swojego syna. Kolor odpłynął z jej twarzy.
Strach nie opuszczał Serenity.