Rozdział 1231
Trzymając Serenity w ramionach, Zachary z miłością powiedział: „Mogę znaleźć czas, gdy skończę z zadaniami do wykonania. Zabiorę cię do Bena i jego żony. Ben również nosi nazwisko swojej mamy”.
Zachary szepnął Serenity do ucha: „Ty też jesteś bohaterką książki, kochanie. Każdy chce być tobą”.
Serenity odepchnęła go. Zawsze wdychał gorące powietrze do jej ucha, szepcząc jednocześnie. To uczucie pobudzało aktywność w jej lędźwiach i kusiło ją, by na niego skoczyć.