Rozdział 153
Serenity prawie wybuchła oburzeniem, gdy Chelsea powiedziała jej to w twarz. Mimo to Serenity miała klasę i nie trzasnęła stołem przed Chelsea.
Niespiesznie podeszła za kasę i usiadła, zanim spojrzała Chelsea w oczy i zasypała ją pytaniami: „Chelsea, wspomniałaś, że moja siostra uderzyła mojego szwagra? Byłaś tego świadkiem? Czy moja siostra to zaczęła? Czy mój szwagier się bronił? Jak bardzo został pobity? Czy trafił do szpitala?” Chelsea odpowiedziała bezczelnie: „I co z tego, że Hank to zaczął? Twoja siostra powinna dostać nauczkę, a Hank chciał ją ostatnio ukarać. Jednak nie chciał, żeby twoja siostra wyglądała źle, skoro przyszłaś z mężem. Nawet odwiedliśmy go od karania twojej siostry. „Każdy mężczyzna dałby żonie policzek za wszystkie rzeczy, które zrobiła twoja siostra. Twoja siostra zasługiwała na lanie za swoje błędy. Miała czelność uderzyć Hanka, aż zrobił się siny. Nie mógł się zmusić, żeby wrócić do domu.
„Serenity , możesz być młodsza od swojej siostry, ale jesteś mężatką i możesz sama sobie poradzić. Skoro jesteście rodziną Liberty, musimy omówić tę sprawę z wami. Powinieneś poprosić siostrę, żeby przyszła do nas i przeprosiła Hanka, przynosząc prezenty. Powinna też mieć na piśmie, że nigdy nie podniesie ręki na Hanka, zanim zabierze go do domu.