Rozdział 1901
Po rozmowie z siostrą Serenity usłyszała chichot Sonny'ego na zewnątrz, śmiejąc się i mówiąc do siebie: „Dzieci naprawdę są kapryśne. Zmieniają się, kiedy tylko chcą!”
O ile nie poprosi jej o kolejnego brata lub siostrę, wszystko będzie w porządku.
Liberty wróciła do swojego nowego sklepu. Kiedy zaparkowała samochód, zobaczyła Duncana wychodzącego ze sklepu na wózku inwalidzkim i kilku ochroniarzy wokół niego.