Rozdział 444
Babcia May i pani Lane przybyły na Bright Boulevard i poszły prosto do domu Liberty. Gdy tylko wyszły z windy, usłyszały głośne krzyki, które zaniepokoiły sąsiadów. Tłum zebrał się przed domem Liberty, aby zobaczyć, co się dzieje.
„ Hank Brown, ty draniu! Oddaj mi mojego syna! Cała twoja rodzina jest godna pogardy! Traktujesz Sonny'ego jak zabawkę i przychodzisz się z nim bawić, kiedy tylko chcesz. Ale kiedy go rozpłaczesz, po prostu odchodzisz bez słowa.
„ Sonny ma dwa lata i pięć miesięcy, ale czy wy, jako jego dziadkowie, kiedykolwiek kupiliście mu jakiś element garderoby? Nie kupiliście mu nawet zabawki. A teraz mówicie, że tęsknicie za Sonnym? Nawet jeśli tęsknicie za Sonnym, czy kiedykolwiek zabroniłam wam go widywać?”