Rozdział 63
Serenity odpowiedziała siostrze, że ona i Zachary będą dziś wieczorem na kolacji. Po tym, jak Serenity rozłączyła się z Liberty, Zachary zapytał: „Czy dogadujesz się z dalszą rodziną?” „Nie”.
Serenity była szczera i uczciwa. Dodała: „Moi rodzice zginęli w wypadku samochodowym, gdy miałam dziesięć lat. Nikt ze strony ojca ani matki nie chciał wychowywać mnie i mojej siostry. „Jednak wszyscy chcieli część wypłaty z ubezpieczenia. Ponieważ moi wujkowie nie mieli prawa do pieniędzy, polecili moim dziadkom, aby wyciągnęli od nas więcej. Mój tata był najmłodszym synem, więc nie poświęcano mu zbyt wiele uwagi w rodzinie. Moi dziadkowie faworyzowali moich wujków.
„Powiedzieli, że nie musimy płacić alimentów na rodzinę w zamian za większą część wypłaty z ubezpieczenia. Wzięli sześćset tysięcy dolarów i podpisali umowę, w której zrzekli się opieki nad nami i naszych obowiązków na ich rzecz. Moi dziadkowie również wprowadzili się do dwupiętrowego domu, który moi rodzice zbudowali tuż przed śmiercią. Powiedzieli, że dom jest ich, ponieważ moich rodziców już nie ma. „Moi dziadkowie wspomnieli, że nie potrzebujemy domu, ponieważ możemy znaleźć faceta, na którym będziemy mogli polegać, gdy dorośniemy. Byliśmy wtedy młodzi i nikt nas nie wspierał, więc dom zajmowali moi dziadkowie. Wracaliśmy na krótko podczas wakacji szkolnych, ale otrzymywaliśmy oceniające spojrzenia, jakbyśmy byli tam, aby ukraść im miejsce.