Rozdział 735
Tania, która poczuła się oszukana przez syna, celowo traktowała Serenity dobrze podczas śniadania. Jej syn poczuł zazdrość i powiedział z goryczą: „Mamo, czy zostałem adoptowany?”
Spojrzała na niego z ukosa i powiedziała: „Tak traktuję moją córkę i mojego syna”.
To była wina tego chłopaka, bo ją oszukał.