Rozdział 794
„ Myślę, że ja też jestem szczęściarzem”. Surowe linie na twarzy Zachary'ego złagodniały, zastąpione czułym spojrzeniem. Jego usta wygięły się w radosnym uśmiechu.
Serenity poleciała nocnym samolotem, aby dotrzeć do Zachary'ego, gdy ten miał paskudną grypę. Chociaż kazała mu codziennie przyjmować zastrzyki, nie było wątpliwości, że czuł miłość Serenity do niego. To był słodki smak szczęścia.
„ Panie Yorku, czy to prawda, że poślubił pan swoją żonę od pierwszego wejrzenia?”