Rozdział 81
Liberty odparła ostro: „Hank, opiekuję się naszym dzieckiem cały dzień, a ty widzisz we mnie tylko jakąś bezużyteczną osobę, która tylko je i niepotrzebnie wydaje pieniądze.
Mogę to przyjąć, bo chcę dać mojemu synowi wszystko, co najlepsze.
„Ale dzieci twojej siostry nie mają ze mną nic wspólnego. Nie są moją odpowiedzialnością. Nie ma mowy, żebym się nimi opiekował! Nie mogę uwierzyć, że chcesz być opiekunem jej dzieci. Ciężar zapewnienia im utrzymania i edukacji spadłby na nas.