Rozdział 87
Dzwoni, dzwoni, dzwoni... Dzwonił telefon w biurze.
Zachary odebrał połączenie i włączył głośnik.
„Panie York, pani Stone jest tu znowu”. Zachary, z ponurą miną, powiedział beznamiętnym tonem: „Zignoruj ją”.
Dzwoni, dzwoni, dzwoni... Dzwonił telefon w biurze.
Zachary odebrał połączenie i włączył głośnik.
„Panie York, pani Stone jest tu znowu”. Zachary, z ponurą miną, powiedział beznamiętnym tonem: „Zignoruj ją”.