Rozdział 40
W hotelu Ritz Carlton będę miał większe szanse na popchnięcie Myry w stronę pana Harta!
Leo był pełen podziwu dla pomysłu, który przyszedł mu do głowy, więc lekko przechylił głowę, żeby spojrzeć na Tony'ego.
Zwykle Tony nienawidził swoich podwładnych za podejmowanie decyzji samodzielnie, bez wcześniejszego poinformowania go o tym. Jednak gdy usłyszał ogłoszenie Leo, na jego cienkich ustach wyraźnie pojawił się uśmiech, zanim w jego oczach pojawiło się spojrzenie aprobaty.