Rozdział 575 Praca bez wynagrodzenia
Wojownik sztuk walki drugiego poziomu dosłownie wypłakiwał sobie oczy.
Początkowe obawy Francisa zniknęły, gdy usłyszał przeraźliwy szloch Grovera.
Wydawało mu się, że cała scena jest zupełnie absurdalna, jednak zachował obojętny wyraz twarzy, idąc w stronę Marii.