Rozdział 165 Dobre wieści czy fałszywe wieści?
Punkt widzenia Drsystana
Oczy Aszy zrobiły się wielkie, gdy zobaczyła moją twarz. Była wyraźnie zaskoczona, widząc mnie, nie spodziewając się, że nagle pojawię się za jej plecami.
„Czemu tak długo tu dotarłeś?” zapytała Asha, gdy tylko rozpoznała moją twarz. „Myślałam, że nie przyjdziesz. Myślałam, że nie obchodzi cię Starr tak bardzo, jak wcześniej, teraz, gdy w końcu spełniła swoje zadanie” skomentowała z pogardą, próbując działać mi na nerwy.