Rozdział 50 Spowiedź?
Punkt widzenia Starra
Leżałem nieruchomo na łóżku, z oczami utkwionymi w dal i nie skupionymi, a ciężar słów Moore’a ciążył mi na sercu, wysysając ze mnie energię i wolę.
Mój umysł nie mógł przestać wracać do jego bezwstydnych oskarżeń. Nie mogłam uwierzyć, jak mógł oskarżyć mnie o zdradę i spanie z jego własnym wujkiem, kiedy to on był tym, który zdradził w naszym małżeństwie.