Rozdział 220 Ujawnienie tożsamości
Punkt widzenia Harta
W wielkiej sali zapadła cisza, gdy masywne drewniane drzwi się otworzyły, odsłaniając wizję w szkarłatnej barwie.
Do pokoju wpłynęła kobieta, szkarłatny jedwab jej sukni spływał po niej niczym roztopiony ogień.