Rozdział 266 Bolesna prawda
Punkt widzenia Starra
Moje ciało bolało po wyczerpującym treningu, który znosiłem przez cały dzień. Każdy mięsień był jak węzeł, protestujący przy każdym najmniejszym ruchu, gdy w końcu przygotowywałem się do zanurzenia w ulgę mojego łóżka.
Sen był moim jedynym źródłem odkąd przybyłem do tego stada. Ale gdy tylko zacząłem się układać pod kołdrą, mój telefon zabrzęczał, gwałtownie przywracając mnie do rzeczywistości.