Rozdział 278 Niezapomniana miłość
Punkt widzenia Moore’a
Wszedłem do biura, drzwi za mną zamknęły się z cichym trzaskiem, a ja przez chwilę po prostu stałem tam w ciszy.
Rozmowa, którą właśnie odbyłem ze Starr, rozbrzmiewała w mojej głowie jak nieustająca burza.