Rozdział 366 Koordynacja
Punkt widzenia Thompsona
Brzęczenie silnika samochodu wibrowało w mojej piersi, kojące, gdy drzewa rozmywały się za oknami. Minęło o wiele za dużo czasu od naszej ostatniej wizyty w Silvermoon Packhouse, ale życie w Shadowfang nie pozostawiało miejsca na spotkania. Ataki łotrów w pobliżu naszych granic trzymały nas przywiązanych do domu, żonglując obroną i strategiami.
Dzisiaj było inaczej. Dzisiaj w końcu wracaliśmy.