Rozdział 98 Święty Skarb
Punkt widzenia Reynoldsa
Potrząsnęłam głową, powoli zbliżając się do Starr. Łzy groziły, że wypłyną mi z głębi oczu, ale powstrzymałam je, gapiąc się na bezwładne ciało Starr.
Chciałem trzymać ją za rękę, ale nie mogłem. Szklanka nie pozwalała mi jej dotknąć, więc mogłem tylko położyć rękę na szklance.